Wilanów pozytywną odskocznią
Problem Wilanowa to dojazd. Oczywiście wedle statystyk, codziennie na drogę do szkoły/pracy mieszkańcy tej dzielnicy tracą ponad 34 minuty (co stanowi warszawską średnią). Jednak, życie to nie statystki. Bo one wszystkie biorą w łeb w momencie, kiedy mamy do czynienia z rzeczami nieplanowanymi. Bo dojazd do warszawskiego Śródmieścia, wedle wspomnianych statystyk zajmuje idealne 27 minut. Jednak, jak wiadomo nie żyjemy w idealnym świecie. Ciekawe, jak to wygląda w środku śnieżnej zimy, kiedy przykładowo na Powsińskiej dojdzie do wypadku, który zablokuje ruch. Z tych 27 minut, może nam się zrobić, dwa, a nawet i trzy razy tyle.
Jak przytacza portal,www.domwremoncie.pl aż 92 procent osób mieszkających w Wilanowie uważa, że mieszkanie w tej dzielnicy jest powodem do zadowolenia – jest to wynik najlepszy w stolicy. Mieszkańcy Wilanowa zachwalają sobie przede wszystkim z niską przestępczość, zieloną okolicę, czy spokojne sąsiedztwo.
Ciekawostką jest fakt, że co drugi mieszaniec stwierdził, że może dotrzeć do najbliższego przystanku komunikacji miejskiej w 5 minut (jest to jeden z najgorszych wyników w mieście).
Złośliwi czasami wytykają, że Wilanów stał się siedliskiem tzw. lemingów, którzy wybierają Wilanów, głównie dzięki temu, że stał się modnym miejscem. Często nie bacząc na inne kwestie.
Następny artykuł z kategorii: Saska Kępa – stara i wyjątkowa część dzielnicy Praga-Południe w Warszawie!