Najemcy i kupujący spoza Polski szukają we mnie doradcy, a nie klucznika

Najemcy i kupujący spoza Polski szukają we mnie doradcy, a nie klucznika

Pedro Barros to obywatel świata urodzony w Portugali i przebywający na stałe w Polsce. Mieszkał w trzech różnych krajach Europy – m.in. w Finlandii – i biegle włada czterema językami. Doświadczenie różnych kultur oraz wrodzona otwartość powodują, że jest nie tylko agentem nieruchomości, ale osobistym konsultantem w procesie szukania własnych czterech kątów.

Pochodzisz z Portugalii, tutaj mieszkasz już 10 lat, co lubisz w Polsce?

Jest tu wiele do odkrycia. Jedną z najwspanialszych rzeczy jest przyroda. Góry, jeziora, lasy, nadmorskie plaże, wszystkie te krainy są oddalone od siebie zaledwie o kilka godzin jazdy, przeplecione dużymi aglomeracjami takimi jak Kraków, Gdańsk, Wrocław czy Poznań, są po prostu ciekawe i warte odkrywania. Poza tym jest oczywiście Warszawa, w której mieszkam – miasto o międzynarodowym charakterze, z wieloma kulturami, tętniące życiem, rozwijające się w zawrotnym tempie, wszystko to sprawia, że to wyjątkowe miejsce! Dobrze się tu czuję.

Kiedy zrodził się w Twojej głowie pomysł, aby zostać doradcą ds. nieruchomości?

Inwestycje to jedno z moich zainteresowań. Wcześniej pracowałem w Funduszach Inwestycyjnych, ale nie miałem bezpośredniego kontaktu z klientami i tego mi brakowało. Szukałem alternatywy. Nieruchomości to branża, z ogromnym potencjałem i perspektywami, dotyczy to całego świata. Wszędzie ludzie potrzebują gdzieś mieszkać. Niezależnie od etapu życia, na którym się znajdują, nieruchomości są ważnym elementem ich życia. Dla wielu osób są obszarem do inwestycji i tu moje doświadczenie stricte biznesowe spotyka się z zamiłowaniem do pracy z drugim człowiekiem. Jako doradca ds. nieruchomości mam bezpośredni kontakt z klientami i pracuję w branży, która jest ściśle związana właśnie z inwestycjami.

Co najbardziej zaintrygowało Cię w tej branży i pracy pośrednika w obrocie nieruchomościami?

Myślę, że ludzkie zachowania zawsze były i będą intrygujące oraz fascynujące, interakcja z klientem za każdym razem jest inna. Oprócz kontaktu z klientem, u którego podstaw leży umiejętność budowania relacji, zaufania, słuchania i wiele innych kompetencji, ważna jest odpowiedzialność. Odpowiedzialność za planowanie swojej pracy, odpowiedzialność za realizację celów, odpowiedzialność za satysfakcję klienta, odpowiedzialność za proces najmu czy sprzedaży, który wbrew obiegowej opinii jest złożony i wymaga wiedzy, umiejętności z wielu obszarów oraz skuteczności w działaniu. Tak więc oprócz faktu, że jest to fascynująca i wielowymiarowa branża, zaintrygowało mnie to jak połączyć wolność zawodu pośrednika ds. nieruchomości z samodyscypliną i z odpowiedzialnością właśnie. Poza tym w pracy pośrednika zawsze pojawiają się nowe sytuacje, znajomości czy wyzwania. Po 4 latach doświadczenia spotykam się z zaskakującymi sytuacjami i ta różnorodność jest dodatkowym atutem.

Czy wyobrażenia o pracy pośrednika spotkały się z rzeczywistością?

Szczerze mówiąc oprócz chęci połączenia swoich wcześniejszych doświadczeń biznesowych z nową branżą, nie miałem zbyt wielkich oczekiwań. Początkowo moim głównym zmartwieniem było porozumiewanie się w języku polskim. Nigdy nie używałem tego języka zawodowo. Na początku było ciężko, ale nauce poświęciłem sporo energii, założyłem sobie, że będę pracował w LOCO Real Estate i udało mi się, polski nie jest już dla mnie problem, a w LOCO pracuję już 4 lata! Teraz dzięki temu, że jestem obcokrajowcem znającym tutejsze realia i język, to klienci – zwłaszcza najemcy i kupujący spoza Polski – szukają we mnie doradcy, a nie klucznika. To miłe, bo właśnie tak pracuję ja i takie są założenia LOCO Real Estate.

Co najbardziej Cię zaskoczyło? Co jest największym wyzwaniem?

Największym wyzwaniem w byciu pośrednikiem jest dogłębne zrozumienie tego co tak naprawdę jest ważne dla klienta oraz jakie wartości ma przyswojone. Pracując z ludźmi z różnych krajów i obszarów kulturowych nie można iść na skróty. Obserwuję zupełnie inne podejście do tych samych sytuacji, co związane jest właśnie z różnicami kulturowymi. Mogę podać przykład. Znalazłem mieszkanie, które było zgodne z oczekiwaniami klienta i transakcja została sfinalizowana bez negocjowania ceny. Żadna ze stron nie podniosła tego tematu, każda zaakceptowała odgórne ustalenia. Po fakcie najemca poczuł się oszukany przez wynajmującego, ponieważ okazało się – ku jego zdziwieniu – że ceny mieszkań w Polsce niemal zawsze są do negocjacji. Najemca, który pochodził z jednego z krajów skandynawskich, taką sytuację odebrał jako nieuczciwość. Tak naprawdę rzecz dotyczyła innych perspektyw, a nie złych intencji. Tak więc zawód pośrednika wymaga wyjątkowej uważności i ukierunkowania na potrzeby klientów.

zawód pośrednika wymaga wyjątkowej uważności i ukierunkowania na potrzeby klientów

Na czym Twoim zdaniem polega praca pośrednika, jakie cechy powinien posiadać dobry pośrednik w obrocie nieruchomościami?

Lista cech jest długa, bo w skutecznym pośrednictwie nie ma miejsca na przypadek. Doradca ds. Nieruchomości na co dzień musi podejmować się wielu, zupełnie różnych zadań. Zaczynając od „zimnych rozmów” z potencjalnymi klientami, regularnego przeszukiwania baz danych, przez ustalenia formalne, przygotowanie dokumentów prawnych, doradztwo, swoiste mediacje między stronami, przekazanie nieruchomości, kończąc na zapewnieniu wsparcia podczas najmu. Każdy z tych procesów wymaga wielu różnych kwalifikacji, począwszy od tłumaczenia rozmów, a skończywszy na solidnej wiedzy prawnej. Dwie niezwykle ważne umiejętności to mediacje w konfliktach i zarządzanie czasem. Zawsze istnieje ryzyko, że kością niezgody stanie się drobna kwestia, która może zaważyć na finale transakcji. Doświadczenie pośrednika jest nieocenione, sprawny doradca wie jak wyprzedzić fakty, ewentualnie jeśli zdania stron są odmienne wie jak uniknąć eskalacji problemu. Natomiast zarządzanie czasem… Jest niezbędne, bo w gąszczu zadań trzeba znaleźć właściwy rytm. Trzeba jednak wiedzieć, że Doradca ds. Nieruchomości musi być konsekwentny, ale też elastyczny, bo telefon dzwoni przecież bardzo często, a po drugiej stronie słuchawki jest człowiek i jego potrzeby, oczekiwania. Tak więc często idealny plan musi zostać szybko przebudowany.

Które części Warszawy inspirują Cię najbardziej, w której dzielnicy lubisz najbardziej pracować i dlaczego?

Koncentruję się na obszarach, w których sam chciałbym mieszkać i wiem, że obcokrajowcy odnajdą się w nich. Moim klientom często zależy, aby być w miarę blisko centrum miasta, ale jednocześnie żyć w okolicy, która jest stosunkowo spokojna. Jednocześnie, w odległości spaceru musi znajdować się odpowiednia infrastruktura. Często klienci kierują się wyborem dobrej szkoły dla dzieci, więc dobrze znam listę placówek wartych polecenia. Tkwienie w korkach jest stratą czasu, więc idealnie jeśli firma, w której pracuje klient mieści się w odległości spaceru lub dojazd do niej jest możliwy także środkami komunikacji miejskiej. Biorąc to wszystko pod uwagę, często pracuję na Mokotowie, Powiślu i w Wilanowie. Powiśle jest tuż obok centrum, pełne przytulnych zakątków i terenów do spacerów. Natomiast na Mokotowie można znaleźć wiele restauracji z różną kuchnią, małe i bardzo klimatyczne kawiarnie, parki i obiekty sportowe. W ciągu 20 minut można również dotrzeć do centrum miasta. Mam swoje ulubione osiedla, w których wiem, że osoby spoza Polski będą czuć się dobrze!

Twój ulubiony budynek/osiedle lub inwestycja? Dlaczego lubisz tam pracować?

Szukając budynku, zawsze przywiązuję dużą uwagę nie tylko do samego budynku, ale przede wszystkim patrzę na teren wokół niego. Przeprowadzka do nowego domu jest zawsze dużą zmianą w życiu, niezależnie od powodu, dla którego to robimy. Zmienia się nasza codzienna rutyna, sąsiedzi, dojazdy itp. Ale w końcu celem jest poprawa stylu życia, jaki prowadzimy. Wielu moich klientów wymaga, żeby w pobliżu miejsca zamieszkania były dostępne „od ręki” obiekty sportowe, puby i restauracje, parki i inne zajęcia rekreacyjne w zasięgu „ręki” dla wielu moich klientów jest koniecznością. W ten sposób Powiśle jest jednym z moich ulubionych obszarów, gdzie znajduje się kilka ciekawych budynków. Jednak moją ulubiona inwestycją są Apartamenty Patria – ze względu na świetną lokalizację pomiędzy Wisłą a placem Trzech Krzyży, patio wewnątrz kompleksu i stosunkowo spokojną okolicę, mimo iż jest to osiedle niemal w centrum miasta.

Twoje ukochane miejsca w Warszawie?

Warszawa różni się w zależności od pór roku, to zupełnie inne miasto latem i zimą. Oczywiście, choć do wersji zimowej zdążyłem przywyknąć, to wersja letnia jest moją ulubioną. Zimą polecałbym miejsca pełne życia, aby skontrastować je z pogodą i wybrałabym na przykład Halę Koszyki czy Elektrownię Powiśle, sam lubię tam chodzić. Natomiast latem życie w Warszawie zaczyna kwitnąć bliżej Wisły. Jedną z moich ulubionych aktywności jest wioślarstwo, ale wiem, że osoby spoza Polski, wpisując się w miejski styl wsiadają na rowery i korzystają z uroków bulwarów wiślanych, a na plaży po praskiej stronie organizują nawet grilla z grupą przyjaciół.

Gdybyś miał pokazać miasto nowemu mieszkańcowi, który przybył do Warszawy z innego kraju to co to by było?

W Warszawie i okolicy znajduje się wiele ciekawych miejsc kulturalnych i rekreacyjnych. Muzeum Powstania Warszawskiego jest dobrym punktem wyjścia, aby zrozumieć historię miasta. Architektoniczny kontrast pomiędzy nowoczesnymi budynkami i starymi kamienicami tworzy specyficzną atmosferę. Na liście znalazłby się również Pałac w Wilanowie i jego ogród. Spacer po parku Łazienkowskim i oczywiście Pałac Kultury i Nauki. Zamiast wjeżdżać na tę górę, zawsze polecam pójść na drinka do Panorama Sky Bar na szczycie hotelu Marriott: widok jest podobny, a jeśli chcesz zrobić zdjęcie z góry, przy barze możesz uchwycić Pałac Kultury (to ikoniczny zabytek Warszawy). I cały popołudniowy spacer, obejmujący Bulwar Wiślany, Krakowskie Przedmieście, Stare Miasto i zakończony wieczornym pokazem w Multimedialnym Parku Fontann!

Dlaczego klienci lubią z Tobą pracować?

Trudno mi to powiedzieć o sobie, ale może odrobina portugalskiego szaleństwa, do czego zobowiązuje mnie też nazwa LOCO Real Estate, jest trochę pomocna A tak zupełnie poważnie, to fakt, że pracuję z obcokrajowcami jako obcokrajowiec mieszkający w Polsce ponad 10 lat, sprawia, że mogę odnieść się do wielu problemów, przez które muszą oni przejść, kiedy przeprowadzają się do zupełnie nowego miasta i nowego środowiska. Dzięki temu łatwiej mi zrozumieć, jakie są ich prawdziwe potrzeby i rzeczywiście mogę przewidzieć niektóre z nich. Dodatkowo mówię w kilku językach – po portugalsku, angielsku, hiszpańsku i po polsku – więc jestem w stanie rozmawiać z klientami w ich ojczystym języku, a to zawsze buduje zaufanie i sprawia, że czują się oni o wiele bardziej komfortowo podczas całego procesu. Wreszcie taka dobrze zainicjonowana relacja sprowadza się do mojego zaangażowania, profesjonalizmu, a przede wszystkim do znalezienia odpowiedniego lokum. Jeśli tylko widzę, że klient jest na poważnie zainteresowany konkretnym typem obiektu, to postaram się znaleźć dla niego nieruchomości idealną.

Oferty

Moje oferty

Pliki Cookie

W tej witrynie stosujemy pliki cookie do gromadzenia informacji o tym, w jaki sposób osoby odwiedzające korzystają z naszej witryny internetowej. Dzięki tym informacjom na bieżąco ulepszamy działanie witryny oraz zapewniamy użytkownikom optymalne warunki korzystania z serwisu i oferty. Klikając Akceptuj wszystkie, wyrażają Państwo zgodę na używanie przez nas plików cookie. Aby zarządzać wykorzystywanymi przez nas plikami cookie, prosimy kliknąć Ustawienia.

Poniższy panel umożliwia dostosowanie preferencji dotyczących zgody na korzystanie z plików cookies. Aby dowiedzieć się więcej o tym, w jaki sposób te moduły śledzące nam pomagają i jak działają, zapoznaj się z polityką cookies. Możesz przejrzeć i zmienić swoje wybory w dowolnym momencie.